Europa Imperiów vs. Sinosyberia

Gdzie ten setting? Tu widzę tylko sakic, brakuje konkretów,  pewnie na blogu zewnętrznym. 

No pisałem że szkic settingu, nawet to wyboldowałem :) I nie ma żadnego bloga zewnętrznego :)

Zasugerowałem się pierwszym zdaniem. Sądziłem, że reszta to pierwszy akapit większego wpisu. Cóż, powodzenia w spisywaniu tego w bardziej obszerną formę. Na ten moment ciężko mi skomentować to co zaprezentowałeś. Oprócz informacji o istnieniu innych światów i nekromancji nie wiadomo w zasadzie nic. W jakiej to ma być konwencji? Steampunk?

Hm... nie myślałem nad jakąś szczególną konwencją :P Bardziej myślałem o, hm... mniej-więcej czasach, gdy Polska i Litwa były zjednoczone? Wiesz, jest broń palna, ale niezbyt dobra itp. :)

Uwaga, mam taki luźny setting. W XIX wieku cesarz niemiecki dzięki alchemii podbił Francję, dzięki czemu powstała Szkopogalia i teraz inne państwa muszą z nią walczyć. Mechanika dowolna.

Po głowie chodzi mi jeszcze parę settingów. Zastanawiam się np. nad światem, w którym prezydent Węgier podbił Mołdawię dzięki magii ognia, ale jest jeszcze niedopracowany, bo brakuje mi fikuśnej nazwy dla nowego państwa.

Touche :P :) 

Jak rozumiem gdybym kiedyś dorobił mechanikę, to byś nie marudził? :) Bo mógłbym posiedzieć z GURPSem i jakąś mechanikę i statystyki porobić :)

Kaworu, to brzmi jak niby-Warhammer.

Nie, bardziej chodzi o to, że wiesz - ten pomysł, co Ty podałeś, da się zawrzeć w jednym zdaniu (i z marszu wymyślić setkę podobnych). Miałoby by to sens, gdyby ten pomysł był tak genialny i oryginalny, że to jedno zdanie faktycznie by coś wnosiło - ale tak nie jest. Gdyby jeszcze to było w ramach jakiegoś "skarbca" 50 luźnych pomysłów, to warte to byłoby notki. A tak - nie bardzo.

Aha :P Po prostu chodził mi pomysł po głowie i spisałem :P Niech zgadnę, znowu zrobiłem coś dziwnego? :P Cały czas robię dziwne rzeczy, nawet jak się staram nie robić :P 

Taki luźny setting, który mi ostatnio chodzi po głowie. Domyślnie powinien być na mechanice GURPSa, ale myślę, że każda się nada.

Luźnym settingiem to jest Rzeczpospolita 1900. To tutaj to jest hasło reklamowe standaryzowanego anime.

Zaniepokojeni Europejczycy zapomnieli o własnych zwadach, mając za cel ochronę przed nowym zagrożeniem, tak polityczno-militarnym jak i nadnaturalnym. W ciągu paru miesięcy powołali do życia Zjednoczone Imperium Europy, wielką siłę zdolną oprzeć się Sinosyberii.

Dlaczego? Abstrahując od realizmu, wojna dwóch supermocarstw jest

a) oklepana

b) mimo wszystko mniej ciekawa, niż walka dwóch luźnych federacji lub federacji z imperium. W imperium istnieje rząd centralny, który trzyma wszystko za mordę i zwykle zdolny jest skierować wszystkie zasoby państwa do walki. W luźnej federacji mamy n rządów, z których każdy ciągnie sukno w swoją stronę, a wspólnym celem zainteresowany jest w takim stopniu, w jakim jest zaniepokojony postępami npla, lub przekupiony przez obcych dyplomatów. Dostajesz od tak, za friko, dodatkowy teatr działań dla graczy.

Teraz toczy się walka. Niestety, jest przegrana. Sinosyberia zaatakowała Zjednoczoną Europę i w ciągu krótkiego czasu zniszczyła prawie cała Unię Polsko-Litewską. Obecnie pierwsza linia frontu biegnie na granicy Świętego Cesarstwa Rzymskiego. Jeśli nic się nie zmieni, Europa upadnie.

Upadnie, bo? Skoro w ogóle istnieje jakaś linia frontu, to znaczy, że stosunek sił chwilowo się wyrównał - w przeciwnym wypadku nieumarli gnaliby przez HRE jak Amerykanie przez irackie pustynie. Dlaczego więc Europa ma upaść? Przeciwnik ma przewagę gospodarczą? Technomagiczną? Jego hordy rosną szybciej, niż maleją? A może zjednoczone imperium powoli pęka?

Hm... wszystko o czym napisałeś to są bardzo ważne rzeczy :) Jeśli kiedyś rozwinę ten setting na pewno uzwględnię kwestie, które podniosłeś w komentarzu :)

To chyba pierwszy czy trzeci wpis Kaworu, w który wszedłem. I powiem szczerze, wolę to niż to co było wcześniej ;)

Twój setting brzmi nieco zbyt ogólnie i jest z deka oklepany. IMO zamiast walki ze Złym Imperium™ bardziej pasowałoby tu okultystyczne post-apo. Poza tym "jakieś tam zaświaty", "jakieś tam demony" i "jakiś tam nieumarły car" nie brzmią zbyt przekonująco. Przydałoby się nieco kolorytu. Ogólnie pojęte zaświaty możesz zastąpić słowiańską Nawią/Wężowym Wyrajem, zamiast generycznych demonów wykorzystać słowiański bestiariusz, zaś w miejsce Wiecznego Cara świetnie współbrzmiałby tu kolejny Kościej Bezśmiertny.

A tak swoją drogą dlaczego Sinosyberia?

Bo czytałem kiedyś o Sinosyberii na jakimś forum/wiki Sci-fi i mi się nazwa spodobała :P 

@ Kaworu

W historii nigdy nie istniało coś takiego jak Zjednoczone Królestwo Iberii ani Imperium Skandynawskie. Za czasów Habsburgów (1580-1640) Hiszpania i Portugalia miały wspólnego króla, ale połączone były jedynie unią personalną, zachowując jednak odrębność państwową w polityce wewnętrznej oraz w polityce kolonialnej. Także unia kalmarska (1397-1521) w zasadzie nigdy nie doprowadziła do stworzenia jednolitego imperium Danii, Szwecji, Norwegii i Finlandii, ponieważ pomiędzy tymi państwami dochodziło często do konfliktów. W efekcie można mówić o unii duńsko-norweskiej z jednej strony i o dążeniu do odrębności Szwecji (z będącą w jej obrębie Finlandią) z drugiej. Unia hiszpańsko-portugalska zakończyła się powstaniem rodu Braganca przeciw władzy Habsburgów i zdobyciem tronu przez Jana IV, co pokazało, że Portugalczycy nigdy nie pogodzili się z obcą władzą na swoim terytorium. Podobnie unia kalmarska przeżywała swoje wzloty i upadki a rządzący Danią i Norwegią Oldenburgowie nie byli w stanie na dłuższą metę narzucić swoich rządów Szwecji a w ostateczności w 1521 roku władzę w tym ostatnim państwie przejęli Wazowie (Gustaw I).

Ale polecam za pomysł, który może okazać się ciekawym wyjściem do stworzenia pewnego uniwersum. Na razie jest za mało danych i mało informacji o tym, co w tym uniwersum się znajduje. Przede wszystkim potrzeba chronologii i opisania, co działo się w poszczególnych okresach. Potrzeba przedstawienia mapy politycznej Eurazji wraz z granicami. Potrzeba personaliów najważniejszych postaci politycznych tego okresu (np. Wiecznego Cara). A także dobrze byłoby scharakteryzować pokrótce poszczególne państwa pod względem narodowym, religijnym, zawodowym a także ekonomicznym (źródła dochodów, dominujące gałęzie gospodarki, surowce naturalne, handel). Masz wiele pomysłów, niektóre fajne, niektóre mniej, ale ten, gdybyś nad nim usiadł i popracował, to byłby całkiem interesujący.

Drogi Earlu :)

Wiem, że Iberia i Skandynawia nigdy nie były zjednoczone, ale pomyślałem, że skoro wszyscy mają być imperiami, to Iberia i Skandynawia też mogą być :p Ot, taka luźna fantazja historyczna :P :)

Nie wiem też czy kiedyś zrobię z tego settingu coś więcej niż tylko szkic, póki co staram się bardziej koncentrować na tłumaczeniach :)