Jaki macie level erpegowca?

Ciekawa sytuacja jest wtedy, kiedy początkujący erpegowiec od razu zabiera się za prowadzenie sesji.

Ja i kilku moich kolegów zaczynaliśmy od tego. Mieszkamy na wsi, o erpegach dowiedzieliśmy się z Teleranka i prowadziliśmy sami dla siebie. Na początku w ogóle bez mechaniki, potem na autorkach - a zatem od razu przeskoczyliśmy do poziomu 4;) Choć gdyby trzymać się się analogii "cechowych" to można to porównać nie tyle do "mistrzostwa" co do "partactwa", bo graliśmy i tworzyliśmy w zupełnym oderwaniu od "profesjonalnych" systemów (grywam od podstawówki, pierwszy raz z "kupnego" podręcznika grałem/prowadziłem w drugiej liceum). Zresztą do tej pory grywam w zasadzie wyłącznie w "wewnętrznym kręgu" i z reguły na autorkach.

Poziom 2 niezbyt mi się podoba. Jest zbyt dużym workiem do którego za wiele można wrzucić. Ja bym go podzielił co najmniej na dwa poziomy. 

Osobiście nie interesuje mnie zabawa w średniowieczną gildię w ramach erpegowego hobby.

Tym samym stwierdziłeś, że ten cały wpis to o kant tyłka potłuc.

@earl

Niekoniecznie. Nie muszę popierać zjawiska które przedstawiam i staram się zdefiniować.

vM, ale Ty jak mało kto robisz statystyki, podziały i zestawienia. To jakby Borejko twierdził na blogu, że nie jest częścią fandomu.

Oh, wait...

W takim razie ilu mam polskich 5-poziomowców?

@ Mansfeldzie

Skoro zrobiłeś podział graczy RPG wg poziomów to znaczy, że jednak lubisz się bawić w takie zestawienia. A jeśli nie, to tym wpisem samo sobie zaprzeczasz.