Błędne koło
Autor: Robert Wyrzykowski, Marcin Podolec
Robert Wyrzykowski - scenariusz
Ur. 21 maja 1983 w Jos, Nigeria, zamieszkały w Warszawie. Recenzent komiksowy (Esensja, blogi, gościnne występy tu i ówdzie), scenarzysta - m.in. współtworzy z Marcinem Podolcem plansze z cyklu Kapitan Sheer.
Marcin Podolec - rysunki
Ur. 25 czerwca 1991 w Jarosławiu. W 2007 roku wygrał jeden ogólnopolski konkurs komiksowy, w 2008 dostał wyróżnienie w kolejnym. Publikował w Ziniolu, Maszinie, Jeju, RRY, Gazecie Jarosławskiej, jego komiksy znalazły się w antologiach FORu i MFK, współpracuje z UJ, z Anią Miśkiewicz stworzył komiks edukacyjny Ser-ce. Lubi sprite'a i komiks Karuzela głupców. Zaprasza na kolec.ownlog.com.
Zaloguj się aby wyłączyć tę reklamę


Robert o komiksie:
Scenariusz do Błędnego koła chodził mi po głowie przez dłuższy czas, jako pojedynczy niemy strzał. To tak naprawdę dwanaście różnych opowieści o dwunastu różnych mężczyznach, z każdej wzięto po jednym kadrze. Całość składa się na boleśnie powtarzalną historię, z której główna bohaterka zdaje się nie wyciągać żadnych wniosków. Za każdym razem kończy się tak samo i tak na okrągło. Człowiek pisze takie rzeczy i uważa się za wielkiego znawcę ludzkiej psyche, huhu.
Marcinowi się spodobało, zrobił to w ładnym cartoonowym stylu, chciałbym jeszcze coś zobaczyć od niego w takim wykonaniu. Dodał nawet nieobecnego w pierwotnej wersji Asteriksa, chociaż sam nie wiem, czy to nie zaburzyło trochę odbioru.
Błędne koło to eksperyment formalny, który, mam wrażenie, nie do końca został przez część odbiorców zrozumiany, chociaż paru osobom ten komiks się całkiem spodobał. Za sam sukces uznaję, że znalazł się w festiwalowym katalogu. Chciałbym wykorzystać ten trik w dłuższej fabule, nad którą obecnie pracuję – myślę, że znacznie lepiej zostanie on zrozumiany w szerszym kontekście.
Marcin o komiksie:
Od strony technicznej: narysowałem w tym komiksie tylko jeden kadr, skopiowałem kilkanaście razy, na nowych warstwach zmieniałem to i owo, czyli głównie bohaterów, ułożenie chmur i chyba trochę trawą się bawiłem. Generalnie średnio lubię ten komiks.

Ur. 21 maja 1983 w Jos, Nigeria, zamieszkały w Warszawie. Recenzent komiksowy (Esensja, blogi, gościnne występy tu i ówdzie), scenarzysta - m.in. współtworzy z Marcinem Podolcem plansze z cyklu Kapitan Sheer.
Marcin Podolec - rysunki
Ur. 25 czerwca 1991 w Jarosławiu. W 2007 roku wygrał jeden ogólnopolski konkurs komiksowy, w 2008 dostał wyróżnienie w kolejnym. Publikował w Ziniolu, Maszinie, Jeju, RRY, Gazecie Jarosławskiej, jego komiksy znalazły się w antologiach FORu i MFK, współpracuje z UJ, z Anią Miśkiewicz stworzył komiks edukacyjny Ser-ce. Lubi sprite'a i komiks Karuzela głupców. Zaprasza na kolec.ownlog.com.

Międzynarodowy Festiwal Komiksu w Łodzi 2008
Kategoria Amatorów




Kategoria Amatorów





Robert o komiksie:
Scenariusz do Błędnego koła chodził mi po głowie przez dłuższy czas, jako pojedynczy niemy strzał. To tak naprawdę dwanaście różnych opowieści o dwunastu różnych mężczyznach, z każdej wzięto po jednym kadrze. Całość składa się na boleśnie powtarzalną historię, z której główna bohaterka zdaje się nie wyciągać żadnych wniosków. Za każdym razem kończy się tak samo i tak na okrągło. Człowiek pisze takie rzeczy i uważa się za wielkiego znawcę ludzkiej psyche, huhu.
Marcinowi się spodobało, zrobił to w ładnym cartoonowym stylu, chciałbym jeszcze coś zobaczyć od niego w takim wykonaniu. Dodał nawet nieobecnego w pierwotnej wersji Asteriksa, chociaż sam nie wiem, czy to nie zaburzyło trochę odbioru.
Błędne koło to eksperyment formalny, który, mam wrażenie, nie do końca został przez część odbiorców zrozumiany, chociaż paru osobom ten komiks się całkiem spodobał. Za sam sukces uznaję, że znalazł się w festiwalowym katalogu. Chciałbym wykorzystać ten trik w dłuższej fabule, nad którą obecnie pracuję – myślę, że znacznie lepiej zostanie on zrozumiany w szerszym kontekście.
Marcin o komiksie:
Od strony technicznej: narysowałem w tym komiksie tylko jeden kadr, skopiowałem kilkanaście razy, na nowych warstwach zmieniałem to i owo, czyli głównie bohaterów, ułożenie chmur i chyba trochę trawą się bawiłem. Generalnie średnio lubię ten komiks.
