Clone Wars Adventures. Volume 1 TPB
Rysunki żyją swoim życiem
Autor: Tomek 'Death Star Builder' NowakRedakcja: Maciej 'Repek' Reputakowski
Wygaszanie serii Star Wars Tales, w której ukazywały się shorty osadzone w uniwersum sagi, sprawiło, iż wydawca rozpoczął poszukiwanie nowego obszaru, w którym można by umieścić mnóstwo krótkich historyjek "z przesłaniem". Wybór padł nie tylko na okres w gwiezdnowojennym kontinuum, ale także na formę i konwencję artystyczną związaną z telewizyjnym serialem animowanym Clone Wars.
Clone Wars to pierwsza animacja pod szyldem Star Wars, która odniosła niewątpliwy sukces. Ciekawa, dynamiczna stylizacja rysunków, pozostających pod niewątpliwym wpływem mangi i spójność fabuły, spotkały się z ciepłym przyjęciem. Akcję filmów, a tym samym i komiksów, osadzono w szerokim kontekście czasowym – pomiędzy Atakiem klonów a Zemstą Sithów. I choć serial animowany tworzy w zasadzie pewną zamkniętą opowieść, wydawcy książek dostrzegli w nim spory potencjał dla osadzenia w tych samym okresie wielu krótkich, niezależnych historii. Mimo że lata pomiędzy Epizodem II a III gęsto wypełniają ostatnio już w tym samym stopniu komiksy (seria Republic), co powieści oraz gry, to jednak ciekawość tego, co było "pomiędzy", miast wygasać, pogłębia się. I tu właśnie wkraczają twórcy Clone Wars Adventures.
Zaloguj się aby wyłączyć tę reklamę
Autorzy serii stawiają sobie za cel tworzenie shortów z przesłaniem, podobnie jak to miało miejsce w Tales. Jest jednak coś, co różni oba te cykle w sposób zasadniczy. W CWA przyjęto jednolitą konwencję graficzną "wyjętą" wprost z serialu. Ograniczono też swobodę scenarzystów, zacieśniając horyzont czasowy wydarzeń i ramy fabularne do Wojen Klonów i bardzo krótkich epizodów. Z jednej strony odebrało to element zaskoczenia, jaki towarzyszył lekturze Opowieści, z drugiej jednak wpłynęło pozytywnie na kohezję serii i skierowało uwagę czytelnika bardziej ku treści. Oczywiście, niczego nie ujmując przy tym samym rysunkom.
W tomie pierwszym zaprezentowano trzy historyjki do scenariuszy Haydena Blackmana, znanego już z kilku wydanych wcześniej komiksowych podserii Star Wars (m.in.: Jango Fett – Open Season). W Ślepej mocy (Blind Force), otwierającej pierwszy tomik CWA, Obi-Wan i Anakin lądują na planecie Nivek, pogrążonej w wiecznym mroku. Prześladowani przez groźnych Ludzi Cienia, muszą wypełnić misję w imię Republiki, zdając się wyłącznie na tytułową moc. W Heavy Metal Jedi dwóch mistrzów – Mace Windu i Saesee – próbuje rozstrzygnąć spór o wartości różnych broni. Nie przeszkadza im to jednocześnie podeprzeć argumentacji teoretycznej walecznym czynem. Na zakończenie w Okrutnych nurtach (Fierce Currents) mistrz Fisto zabiera nas w nieprzyjazne odmęty oceanu opanowane przez Separatystów, którymi włada tajemniczy byt…
Tyle na otwarcie – wielce obiecujące i ciekawe. Warto wejść w galaktykę zmąconą Wojnami Klonów!
Klony górą
Clone Wars to pierwsza animacja pod szyldem Star Wars, która odniosła niewątpliwy sukces. Ciekawa, dynamiczna stylizacja rysunków, pozostających pod niewątpliwym wpływem mangi i spójność fabuły, spotkały się z ciepłym przyjęciem. Akcję filmów, a tym samym i komiksów, osadzono w szerokim kontekście czasowym – pomiędzy Atakiem klonów a Zemstą Sithów. I choć serial animowany tworzy w zasadzie pewną zamkniętą opowieść, wydawcy książek dostrzegli w nim spory potencjał dla osadzenia w tych samym okresie wielu krótkich, niezależnych historii. Mimo że lata pomiędzy Epizodem II a III gęsto wypełniają ostatnio już w tym samym stopniu komiksy (seria Republic), co powieści oraz gry, to jednak ciekawość tego, co było "pomiędzy", miast wygasać, pogłębia się. I tu właśnie wkraczają twórcy Clone Wars Adventures.
Z przesłaniem
Autorzy serii stawiają sobie za cel tworzenie shortów z przesłaniem, podobnie jak to miało miejsce w Tales. Jest jednak coś, co różni oba te cykle w sposób zasadniczy. W CWA przyjęto jednolitą konwencję graficzną "wyjętą" wprost z serialu. Ograniczono też swobodę scenarzystów, zacieśniając horyzont czasowy wydarzeń i ramy fabularne do Wojen Klonów i bardzo krótkich epizodów. Z jednej strony odebrało to element zaskoczenia, jaki towarzyszył lekturze Opowieści, z drugiej jednak wpłynęło pozytywnie na kohezję serii i skierowało uwagę czytelnika bardziej ku treści. Oczywiście, niczego nie ujmując przy tym samym rysunkom.
Początki
W tomie pierwszym zaprezentowano trzy historyjki do scenariuszy Haydena Blackmana, znanego już z kilku wydanych wcześniej komiksowych podserii Star Wars (m.in.: Jango Fett – Open Season). W Ślepej mocy (Blind Force), otwierającej pierwszy tomik CWA, Obi-Wan i Anakin lądują na planecie Nivek, pogrążonej w wiecznym mroku. Prześladowani przez groźnych Ludzi Cienia, muszą wypełnić misję w imię Republiki, zdając się wyłącznie na tytułową moc. W Heavy Metal Jedi dwóch mistrzów – Mace Windu i Saesee – próbuje rozstrzygnąć spór o wartości różnych broni. Nie przeszkadza im to jednocześnie podeprzeć argumentacji teoretycznej walecznym czynem. Na zakończenie w Okrutnych nurtach (Fierce Currents) mistrz Fisto zabiera nas w nieprzyjazne odmęty oceanu opanowane przez Separatystów, którymi włada tajemniczy byt…
Tyle na otwarcie – wielce obiecujące i ciekawe. Warto wejść w galaktykę zmąconą Wojnami Klonów!
Galeria
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 0
Obecnie grają: 0
Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie gram
Mają w kolekcji: 0
Obecnie grają: 0
Dodaj do swojej listy:



Tytuł: Star Wars: Clone Wars Adventures. Volume 1 TPB
Scenariusz: Haden Blackman
Rysunki: Ben Caldwell, Matt Fillbach, Shawn Fillbach
Wydawca oryginału: Dark Horse Comics
Data wydania oryginału: 7 lipca 2004
Liczba stron: 96
Okładka: miękka
Papier: kredowy
Druk: kolorowy
Cena: 6,95 USD
Scenariusz: Haden Blackman
Rysunki: Ben Caldwell, Matt Fillbach, Shawn Fillbach
Wydawca oryginału: Dark Horse Comics
Data wydania oryginału: 7 lipca 2004
Liczba stron: 96
Okładka: miękka
Papier: kredowy
Druk: kolorowy
Cena: 6,95 USD
Tagi:
Shawn Fillbach | Matt Fillbach | Haden Blackman | Clone Wars Adventures #01 TPB | Clone Wars Adventures | Clone Wars | Ben Caldwell