Kwaziu
Ze znanym z pasków Kwaziem stało się coś niepokojącego. Pocieszny, garbaty wampir nabrał kolorów, a jego przygody z krótkich anegdotek przekształciły się w dłuższą fabułę. Niestety, w rozszerzonym krwiobiegu komiksu zabrakło ciśnienia.
Kwaziu, jak to z krwiopijcami bywa, ma znajomych po fachu, z którymi czasem (czytaj: raz na pół wieku) się spotyka. Zlot wampirów staje się kanwą fabuły komiksu, za którą odpowiada Daniel Gizicki. Wydaje się, że scenarzysta boleśnie zderzył się z objętością pełnowymiarowego zeszytu. Historia niestety nie wciąga, snuje się, a przede wszystkim brakuje w niej jakiegoś wyrazistego, mocnego konfliktu lub problemu, wokół którego koncentrowałyby się wydarzenia. Ginie również dowcip, który w formie ciągłej buduje się na zupełnie innych zasadach niż w stripach. Najlepszy gag pojawia się już na pierwszej planszy. Później poziom humoru niestety spada.
Zaloguj się aby wyłączyć tę reklamę
Piotr Nowacki, stwórca Kwazia, nie "zaszalał". Powiększył głównego bohatera i dostosował do formatu B5, lecz nie dodał mu żadnych nowych rysów. Starzy miłośnicy Kwazimierza zapewne byliby ukontentowani, lecz dobre wrażenie niweczy kolorystyka. Kwaziu to bowiem komiks wydany w pełnym kolorze, nałożonym przez Jakuba Grabowskiego. Barwy wypadły słabo z dwóch powodów: są zbyt ciemne, co nie zawsze da się usprawiedliwić mrocznym nastrojem, a nałożone na puste tła sprawiają, że część postaci zdaje się "wisieć w powietrzu". To, co obroniłoby się w niewielkiej klatce paska, w szerszych kadrach wywołuje wrażenie pustki.
Jeśli Kwaziu miałby powrócić w dłuższej opowieści, autorzy – poza dopracowaniem strony graficznej – powinni jeszcze raz zastanowić się nad atutami tej postaci. Wydaje się bowiem, że ciamajdowaty wampir, poza potencjałem żartów sytuacyjnych lub wynikających z jego wątpliwej aparycji, ma na razie niewiele do zaoferowania. Zatem, przed ewentualnym powrotem, warto pomyśleć nad pełną transfuzją.
O komiksach na blogu Macieja 'repka' Reputakowskiego
Kwaziu, jak to z krwiopijcami bywa, ma znajomych po fachu, z którymi czasem (czytaj: raz na pół wieku) się spotyka. Zlot wampirów staje się kanwą fabuły komiksu, za którą odpowiada Daniel Gizicki. Wydaje się, że scenarzysta boleśnie zderzył się z objętością pełnowymiarowego zeszytu. Historia niestety nie wciąga, snuje się, a przede wszystkim brakuje w niej jakiegoś wyrazistego, mocnego konfliktu lub problemu, wokół którego koncentrowałyby się wydarzenia. Ginie również dowcip, który w formie ciągłej buduje się na zupełnie innych zasadach niż w stripach. Najlepszy gag pojawia się już na pierwszej planszy. Później poziom humoru niestety spada.
Piotr Nowacki, stwórca Kwazia, nie "zaszalał". Powiększył głównego bohatera i dostosował do formatu B5, lecz nie dodał mu żadnych nowych rysów. Starzy miłośnicy Kwazimierza zapewne byliby ukontentowani, lecz dobre wrażenie niweczy kolorystyka. Kwaziu to bowiem komiks wydany w pełnym kolorze, nałożonym przez Jakuba Grabowskiego. Barwy wypadły słabo z dwóch powodów: są zbyt ciemne, co nie zawsze da się usprawiedliwić mrocznym nastrojem, a nałożone na puste tła sprawiają, że część postaci zdaje się "wisieć w powietrzu". To, co obroniłoby się w niewielkiej klatce paska, w szerszych kadrach wywołuje wrażenie pustki.
Jeśli Kwaziu miałby powrócić w dłuższej opowieści, autorzy – poza dopracowaniem strony graficznej – powinni jeszcze raz zastanowić się nad atutami tej postaci. Wydaje się bowiem, że ciamajdowaty wampir, poza potencjałem żartów sytuacyjnych lub wynikających z jego wątpliwej aparycji, ma na razie niewiele do zaoferowania. Zatem, przed ewentualnym powrotem, warto pomyśleć nad pełną transfuzją.
O komiksach na blogu Macieja 'repka' Reputakowskiego
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 1
Obecnie czytają: 0
Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Mają w kolekcji: 1
Obecnie czytają: 0
Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Tytuł: Kwaziu
Scenariusz: Daniel Gizicki
Rysunki: Piotr Nowacki
Kolory: Jakub Grabowski
Wydawca polski: Dolna Półka
Data wydania polskiego: październik 2008
Liczba stron: 32
Format: B5
Okładka: miękka, kolorowa
Papier: offsetowy
Druk: kolorowy
Cena: 15 zł
Scenariusz: Daniel Gizicki
Rysunki: Piotr Nowacki
Kolory: Jakub Grabowski
Wydawca polski: Dolna Półka
Data wydania polskiego: październik 2008
Liczba stron: 32
Format: B5
Okładka: miękka, kolorowa
Papier: offsetowy
Druk: kolorowy
Cena: 15 zł