Legend #3
Flet Tysiąca Fal, czyli muzyczna anegdotka
Autor: Julian 'Mayhnavea' CzurkoRedakcja: Maciej 'Repek' Reputakowski
Trzeci tom Legend autorstwa Kary i Woo Soo Jung to kolejna porcja humorystycznej opowieści fantasy zakorzenionej w tradycji starożytnej Korei. Bohaterowie – nastoletnia Eun-Gyo, jej towarzysz i obrońca Junoa oraz Hondong, mały kapłan – kontynuują wędrówkę w poszukiwaniu fragmentów magicznego miecza Chilji. Wydawać by się mogło, że podzielenie poszukiwanego artefaktu na X części jest samograjem, dzielącym opowiadaną historię na X dłuższych rozdziałów, zakończonych ostateczną konfrontacją. Zaskakujące jest to, że autorki komiksu zrezygnowały z tak banalnego chwytu i cały trzeci tom poświęciły na niewiele wnoszący epizod. Cóż, zapowiada się długa seria.
Na fali legendy
Zaloguj się aby wyłączyć tę reklamę
Losy trójki postaci krzyżują się z historią Suk-Cheonga, wojownika, który na rozkaz króla poszukuje tajemniczego artefaktu, zwanego Fletem Tysiąca Fal. Główni bohaterowie podejrzewają, że przedmiot może być w istocie fragmentem magicznego miecza, postanawiają więc go zdobyć. Akcja nagle przenosi się w inne miejsce: postacie zostają porwane w mało wyrafinowany sposób – autorzy nie wymyślili nic lepszego niż utrata przytomności – do świątyni Gamenusa.
W świątyni tymczasem rozgrywa się inny dramat: konflikt między dwojgiem przyjaciół podsycany przez chciwych mnichów. Historia, w którą bohaterowie zostają wplątani, nie jest porywająca – ot, egzystencjalne rozterki werterycznych postaci, które nie potrafią rozmawiać o swoich uczuciach, co prowadzi do tragedii. Niestety, w ostatecznym rozrachunku okazuje się, ze Flet nie jest fragmentem miecza i jedynym fabularnym efektem całej perypetii jest to, że mały Hongdong stał się nowym właścicielem artefaktu.
Fujary
Niestety, wydawca nie opatrzył komiksu żadnym komentarzem. Czasami w mangach (i manhwach) zamieszcza się wstęp przypominający sylwetki głównych bohaterów, bądź przypominający fabułę poprzednich części. W Legend tego nie ma – co jest minusem, zważywszy na to, że w samej historii nie ma żadnych informacji, które nawiązywałyby do poprzednich sytuacji. Podobnie przydałby się jakiś komentarz na temat koreańskich imion i nazwisk (przydomków?). Pomijając fakt, że dla polskich czytelników brzmią egzotycznie, na dodatek zapis części z nich jest w komiksie niekonsekwentny. Do tego pojawiają się skróty i warto byłoby wiedzieć, od czego podochodzą.
Kontynuując kwestię koreańskiej kultury, w tym tomie znowu pretekstem do opowiedzenia całej historii jest autentyczny, legendarny przedmiot. Z jednej strony autorki w ciekawy sposób promują swoje dziedzictwo narodowe, co jest plusem dla polskich odbiorców, którym orient kojarzy się głównie z Japonia i Chinami. Z drugiej zaś strony pojawia się pytanie, czy opisanie konkretnego przedmiotu jest wystarczającym powodem, by ustawić go w centrum wydarzeń tego tomu mimo iż nie wnosi nic do fabuły serii.
Kilka fałszywych nut
Poza wspomnianymi kwestiami komiks posiada wszystkie cechy charakterystyczne dla tej grupy autorów: charakterystyczny rysunek, pewne stałe fetysze (cierpiący, smukli chłopcy), odwołania do problemów nastolatek (pierwsze, niedojrzałe miłości, egzaminy), a także to, co dla Legend tak charakterystyczne: autoironia. Humorystyczne wstawki, zwłaszcza te wskazujące na świadomość postaci, że są bohaterami komiksu, wprowadzają do historii przyjemną lekkość. Niestety, gagi w trzeciej części są dość głupkowate, jakby do młodzieży nie dało się zaadresować inteligentnego humoru.
Trzeci tom Legend wisi trochę w próżni. Autorzy starają się opowiadać historię sprawnie, stosując różne sztuczki fabularne, cięcia, przeskoki akcji. Niestety, prowadzenie bohaterów tak bardzo kuleje, że wymaga dziwnych zabiegów: utrat przytomności czy trafiania do magicznych lasów. To uwypukla fakt, że historia nie jest kontynuacją wcześniejszych wątków, ani nie będzie miała większych konsekwencji w kolejnych tomach (z wyjątkiem faktu posiadania artefaktu). Z tego powodu po lekturze można mieć poczucie, że to, czy się przeczytało ten tom, czy nie, jest w perspektywie całej serii zupełnie bez znaczenia.
The Yellow Book: blog Juliana Czurko
Polterblog Juliana Czurko
Na fali legendy
Losy trójki postaci krzyżują się z historią Suk-Cheonga, wojownika, który na rozkaz króla poszukuje tajemniczego artefaktu, zwanego Fletem Tysiąca Fal. Główni bohaterowie podejrzewają, że przedmiot może być w istocie fragmentem magicznego miecza, postanawiają więc go zdobyć. Akcja nagle przenosi się w inne miejsce: postacie zostają porwane w mało wyrafinowany sposób – autorzy nie wymyślili nic lepszego niż utrata przytomności – do świątyni Gamenusa.
W świątyni tymczasem rozgrywa się inny dramat: konflikt między dwojgiem przyjaciół podsycany przez chciwych mnichów. Historia, w którą bohaterowie zostają wplątani, nie jest porywająca – ot, egzystencjalne rozterki werterycznych postaci, które nie potrafią rozmawiać o swoich uczuciach, co prowadzi do tragedii. Niestety, w ostatecznym rozrachunku okazuje się, ze Flet nie jest fragmentem miecza i jedynym fabularnym efektem całej perypetii jest to, że mały Hongdong stał się nowym właścicielem artefaktu.
Fujary
Niestety, wydawca nie opatrzył komiksu żadnym komentarzem. Czasami w mangach (i manhwach) zamieszcza się wstęp przypominający sylwetki głównych bohaterów, bądź przypominający fabułę poprzednich części. W Legend tego nie ma – co jest minusem, zważywszy na to, że w samej historii nie ma żadnych informacji, które nawiązywałyby do poprzednich sytuacji. Podobnie przydałby się jakiś komentarz na temat koreańskich imion i nazwisk (przydomków?). Pomijając fakt, że dla polskich czytelników brzmią egzotycznie, na dodatek zapis części z nich jest w komiksie niekonsekwentny. Do tego pojawiają się skróty i warto byłoby wiedzieć, od czego podochodzą.
Kontynuując kwestię koreańskiej kultury, w tym tomie znowu pretekstem do opowiedzenia całej historii jest autentyczny, legendarny przedmiot. Z jednej strony autorki w ciekawy sposób promują swoje dziedzictwo narodowe, co jest plusem dla polskich odbiorców, którym orient kojarzy się głównie z Japonia i Chinami. Z drugiej zaś strony pojawia się pytanie, czy opisanie konkretnego przedmiotu jest wystarczającym powodem, by ustawić go w centrum wydarzeń tego tomu mimo iż nie wnosi nic do fabuły serii.
Kilka fałszywych nut
Poza wspomnianymi kwestiami komiks posiada wszystkie cechy charakterystyczne dla tej grupy autorów: charakterystyczny rysunek, pewne stałe fetysze (cierpiący, smukli chłopcy), odwołania do problemów nastolatek (pierwsze, niedojrzałe miłości, egzaminy), a także to, co dla Legend tak charakterystyczne: autoironia. Humorystyczne wstawki, zwłaszcza te wskazujące na świadomość postaci, że są bohaterami komiksu, wprowadzają do historii przyjemną lekkość. Niestety, gagi w trzeciej części są dość głupkowate, jakby do młodzieży nie dało się zaadresować inteligentnego humoru.
Trzeci tom Legend wisi trochę w próżni. Autorzy starają się opowiadać historię sprawnie, stosując różne sztuczki fabularne, cięcia, przeskoki akcji. Niestety, prowadzenie bohaterów tak bardzo kuleje, że wymaga dziwnych zabiegów: utrat przytomności czy trafiania do magicznych lasów. To uwypukla fakt, że historia nie jest kontynuacją wcześniejszych wątków, ani nie będzie miała większych konsekwencji w kolejnych tomach (z wyjątkiem faktu posiadania artefaktu). Z tego powodu po lekturze można mieć poczucie, że to, czy się przeczytało ten tom, czy nie, jest w perspektywie całej serii zupełnie bez znaczenia.
The Yellow Book: blog Juliana Czurko
Polterblog Juliana Czurko
Galeria
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 0
Obecnie czytają: 0
Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Mają w kolekcji: 0
Obecnie czytają: 0
Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Tytuł: Legend #3
Scenariusz: Wu Su-jeong
Rysunki: Kara
Wydawca oryginału: Daiwon C.I. Inc.
Wydawca polski: Kasen
Data wydania polskiego: sierpień 2008
Liczba stron: 170
Format: B6
Okładka: miękka, kolorowa
Papier: offsetowy
Druk: czarno-biały
Cena: 16 zł
Scenariusz: Wu Su-jeong
Rysunki: Kara
Wydawca oryginału: Daiwon C.I. Inc.
Wydawca polski: Kasen
Data wydania polskiego: sierpień 2008
Liczba stron: 170
Format: B6
Okładka: miękka, kolorowa
Papier: offsetowy
Druk: czarno-biały
Cena: 16 zł