Louve #04: Crow
Odgrzewany kotlet
Autor: Dawid 'Fenris' WiktorskiRedakcja: Karolina 'Isadora' Małkiewicz, Matylda 'Melanto' Zatorska, Balint 'balint' Lengyel, Mały Dan
W albumie Raissa - pierwszym tomie serii spinoffowej Thorgala - umiejętność porozumiewania się ze zwierzętami zaprowadziła Louve do tajemniczej krainy, gdzie dowiedziała się więcej tak o sobie samej, jak i swoim możliwym przeznaczeniu. Przygoda ta skończyła się starciem dziewczynki z synem Lokiego, Fenrirem. Ragnarok jednak nie nastąpił, a bohaterka zdołała zbiec w swoje rodzinne strony. Jej wyczyn nie pozostanie jednak bez odpowiedzi. I właśnie wątek podążającej za Louve przeszłości podejmuje Crow.
Czwarty tom Louve to swoiste zatoczenie koła przez całą historię. Podobnie jak w Raissie, akcja znów rozgrywa się w wiosce, w której mieszka Aaricia wraz z córką (nie są jednak one tam mile widziane przez resztę mieszkańców). Ponownie obserwować będziemy problemy dziecka Thorgala z aklimatyzacją i przystosowaniem się do norm społecznych (z wyprawy powróciła jeszcze bardziej niepokorna niż była dotychczas). Zmieni się jednak "skuteczność" prób rozprawienia się wieśniaków z krewnymi Thorgala, chociażby za sprawą niedoszłego adoratora Aaricii. Z jednej strony Crow nie oferuje niczego nowego pod względem tła wydarzeń (co w serii jest pewnego rodzaju ewenementem), z drugiej zaś zawiera rozwinięcie wątków, które dotychczas pozostawały raczej w odwodzie. Aczkolwiek czwarta Louve to za mało dla serii – zbyt wiele w niej wtórności, zaś powiewu świeżości jak na lekarstwo.
Na cały komiks składają się w sumie trzy sceny: perypetie Louve z matką, wyprawy dziewczynki do lasu i epizody z udziałem zagadkowej kobiety podążającej jej śladem. I tak w koło Macieju. Niestety, w porównaniu do dotychczasowych odsłon jej przygód, jest to - pomijając bardzo mocne nawiązania do Raissy - niemal krok wstecz, W Crow scenarzysta serii nie miał ewidentnie żadnego pomysłu na połączenie dalszych epizodów przygód latorośli Thorgala z tym, czego zdołała dokonać w boskich krainach. W efekcie powstał dziwny twór, z którego można wyłuskać dosłownie pojedyncze sceny istotne dla całości Louve. Niniejszy tom broni się jedynie stylem graficznym – trzeba przyznać, że Crow jest ładna (i dużo ładniejsza niż ostatnie tomy Thorgala, które są po prostu paskudne). Wyraźne rysunki i piękne kolory to zdecydowany atut komiksu. Ale jedyny.
Crow to typowa wydmuszka: czwarty tom Louve nie oferuje tak naprawdę nic poza estetycznymi rysunkami i co najwyżej dwoma istotnymi dla całej historii scenami. Mimo iż eskapada Louve ma wyraźne konsekwencje w postaci śledzącej ją enigmatycznej kobiety, to zabrakło w Crow czegoś, co czyniłoby ten komiks niepowtarzalnym – tak, jak było dotychczas z przygodami zarówno Thorgala, jak i Louve czy Kriss de Valnor. Odgrzanie kotleta i posypanie go szczyptą nowych przypraw nie sprawi, że będziemy kosztować inne danie niż to, którym nasyciliśmy się wcześniej.
Mają w kolekcji: 1
Obecnie czytają: 0
Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Scenariusz: Yann le Pennetier
Rysunki: Roman Surżenko
Wydawca oryginału: Le Lombard
Wydawca polski: Egmont
Data wydania polskiego: kwiecień 2014
Tłumaczenie: Wojciech Birek
Liczba stron: 48
Format: A4
Okładka: miękka
Autor okładki: Grzegorz Rosiński
Papier: kredowy
Druk: kolorowy
ISBN: 9788323761976
Cena: 22,99 zł