Miecz nieśmiertelnego #16
"Jeśli kończąc życie rzeczywiście coś się traci, czyli, jeśli śmierć jest prawdziwym złem, to jedyne możliwe rozwiązanie polega nie na postępie medycznym, niezależnie od tego jaki wspaniały może on być, ale na nieśmiertelności." Zgodnie ze słowami profesora filozofii Alejandro Tomassiniego Bassolsa, ostatecznym celem każdego lekarza winno być dążenie do zapewnienia swoim pacjentom życia wiecznego (w sensie fizycznym). Całkowita profilaktyka przed śmiercią. W szesnastym tomie Miecza nieśmiertelnego Hiroaki Samura postanawia zmierzyć się z tym poglądem, nacinając problematykę etyki lekarskiej.
Inżynieria genetyczna
Nieśmiertelny Manji więziony przez Habakiego Kagimurę ze szkoły Mugai-ryu wciąż pozostaje przedmiotem eksperymentów doktora Burando. Medyk na zlecenie Habakiego stara się odkryć istotę nadzwyczajnych właściwości organizmu Manjiego oraz receptę na implantowanie tych cech innym. Motywy Burando różnią się od przyziemnych aspiracji militarnych Kagimury. Lekarz uważa, że odkrycie sekretu Manjiego pozwoli na dynamiczny rozwój zacofanej w stosunku do zachodu japońskiej medycyny. Ma wyeliminować bezradność medyków w obliczu śmierci, oszczędzić ludziom cierpienia wywołanego utratą bliskich. Zgodnie z maksymą "cel uświęca środki", Burando przeprowadza szereg eksperymentalnych operacji, które pomimo swojej niebezpiecznej natury mogą skutkować wymarzonymi rezultatami.
Zaloguj się aby wyłączyć tę reklamę
Niepodważalnie głównym bohaterem szesnastego tomu cyklu jest właśnie Ayame Burando. Hiroaki Samura skłonił się ku przerywanej wydarzeniami narracji dziennikowej, prowadzonej przez młodego lekarza. Tym samym zapewnił sobie koncentrację uwagi czytelnika właśnie na tej postaci. Burando przedstawiony został jako ambitny lekarz, który zrobi absolutnie wszystko, co konieczne, by doprowadzić do wzrostu poziomu medycyny w Japonii. Z początku pewny siebie, przekonany o słuszności swoich wierzeń i działań, realizuje kontrowersyjne eksperymenty. Nie zważa na koszty, liczy się tylko perspektywiczny sukces. Jednak wraz z kolejnymi drastycznymi wydarzeniami, jego bezkompromisowe spojrzenie ulega zachwianiu. Pojawiają się pytania, czy cel rzeczywiście wszystko usprawiedliwia? Czy lekarzowi wolno narażać życie i zdrowie pacjenta, mając na uwadze nawet najwyższą nagrodę? I czy nieśmiertelność rzeczywiście jest pożądana?
Debata o etyce
Samura, prowokując pytania o naturę nieśmiertelności, prezentuje trzy punkty widzenia. Z jednej strony przedstawia nieśmiertelność jako dar, błogosławieństwo dla chorych i umierających. Reprezentantem tego punktu widzenia jest młody, idealistycznie usposobiony Burando. Z perspektywy Manjiego życie wieczne jawi się jako przekleństwo, rzecz całkowicie niechciana. Niemożność śmierci może być piekłem samym w sobie. Trzecią stroną jest Habaki, który nie zaprząta sobie głowy definiowaniem nieśmiertelności jako "dobrej" lub "złej", lecz traktuje ją jako środek do zaspokojenia swoich ambicji.
Mimo intrygującego przekazu, prezentowane na łamach tomu wydarzenia biegną dość ospale. W rzeczywistości czytelnika może zainteresować niewiele rzeczy. Do ciekawostek można zaliczyć sprytnie wpasowany w akcję motyw tameshigiri, czyli oficjalną próbę jakości miecza poprzez cięcie. Ciekawe jest także samo poznawanie kolejnych właściwości i ograniczeń organizmu Manjiego. Główne wątki cyklu w prawdzie majaczą się w tle więziennych wydarzeń, jednak bez obietnic rychłego rozwiązania. Leniwą atmosferę podtrzymuje brak starć, a co za tym idzie – przeważnie statyczne obrazy.
Szesnasty tom Miecza nieśmiertelnego na pierwszy rzut oka porusza interesujące tematy. Zagłębia się w meandry etyki lekarskiej, pozwala spojrzeć szerzej na naturę nieśmiertelności. Pomimo tej pozornej głębi temat jest wtórny i mocno spłycony. Przewidywalny finał tomiku zdaje się potwierdzać, że Samura zdecydowanie lepiej radzi sobie z drogą miecza, niż ścieżką Eskulapa.
Inżynieria genetyczna
Nieśmiertelny Manji więziony przez Habakiego Kagimurę ze szkoły Mugai-ryu wciąż pozostaje przedmiotem eksperymentów doktora Burando. Medyk na zlecenie Habakiego stara się odkryć istotę nadzwyczajnych właściwości organizmu Manjiego oraz receptę na implantowanie tych cech innym. Motywy Burando różnią się od przyziemnych aspiracji militarnych Kagimury. Lekarz uważa, że odkrycie sekretu Manjiego pozwoli na dynamiczny rozwój zacofanej w stosunku do zachodu japońskiej medycyny. Ma wyeliminować bezradność medyków w obliczu śmierci, oszczędzić ludziom cierpienia wywołanego utratą bliskich. Zgodnie z maksymą "cel uświęca środki", Burando przeprowadza szereg eksperymentalnych operacji, które pomimo swojej niebezpiecznej natury mogą skutkować wymarzonymi rezultatami.
Niepodważalnie głównym bohaterem szesnastego tomu cyklu jest właśnie Ayame Burando. Hiroaki Samura skłonił się ku przerywanej wydarzeniami narracji dziennikowej, prowadzonej przez młodego lekarza. Tym samym zapewnił sobie koncentrację uwagi czytelnika właśnie na tej postaci. Burando przedstawiony został jako ambitny lekarz, który zrobi absolutnie wszystko, co konieczne, by doprowadzić do wzrostu poziomu medycyny w Japonii. Z początku pewny siebie, przekonany o słuszności swoich wierzeń i działań, realizuje kontrowersyjne eksperymenty. Nie zważa na koszty, liczy się tylko perspektywiczny sukces. Jednak wraz z kolejnymi drastycznymi wydarzeniami, jego bezkompromisowe spojrzenie ulega zachwianiu. Pojawiają się pytania, czy cel rzeczywiście wszystko usprawiedliwia? Czy lekarzowi wolno narażać życie i zdrowie pacjenta, mając na uwadze nawet najwyższą nagrodę? I czy nieśmiertelność rzeczywiście jest pożądana?
Debata o etyce
Samura, prowokując pytania o naturę nieśmiertelności, prezentuje trzy punkty widzenia. Z jednej strony przedstawia nieśmiertelność jako dar, błogosławieństwo dla chorych i umierających. Reprezentantem tego punktu widzenia jest młody, idealistycznie usposobiony Burando. Z perspektywy Manjiego życie wieczne jawi się jako przekleństwo, rzecz całkowicie niechciana. Niemożność śmierci może być piekłem samym w sobie. Trzecią stroną jest Habaki, który nie zaprząta sobie głowy definiowaniem nieśmiertelności jako "dobrej" lub "złej", lecz traktuje ją jako środek do zaspokojenia swoich ambicji.
Mimo intrygującego przekazu, prezentowane na łamach tomu wydarzenia biegną dość ospale. W rzeczywistości czytelnika może zainteresować niewiele rzeczy. Do ciekawostek można zaliczyć sprytnie wpasowany w akcję motyw tameshigiri, czyli oficjalną próbę jakości miecza poprzez cięcie. Ciekawe jest także samo poznawanie kolejnych właściwości i ograniczeń organizmu Manjiego. Główne wątki cyklu w prawdzie majaczą się w tle więziennych wydarzeń, jednak bez obietnic rychłego rozwiązania. Leniwą atmosferę podtrzymuje brak starć, a co za tym idzie – przeważnie statyczne obrazy.
Szesnasty tom Miecza nieśmiertelnego na pierwszy rzut oka porusza interesujące tematy. Zagłębia się w meandry etyki lekarskiej, pozwala spojrzeć szerzej na naturę nieśmiertelności. Pomimo tej pozornej głębi temat jest wtórny i mocno spłycony. Przewidywalny finał tomiku zdaje się potwierdzać, że Samura zdecydowanie lepiej radzi sobie z drogą miecza, niż ścieżką Eskulapa.
Galeria
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 0
Obecnie czytają: 0
Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Mają w kolekcji: 0
Obecnie czytają: 0
Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Tytuł: Miecz nieśmiertelnego #16
Scenariusz: Hiroaki Samura
Rysunki: Hiroaki Samura
Wydawca polski: Egmont Polska
Data wydania polskiego: listopad 2008
Tłumaczenie: Cezary Komorowicz
Liczba stron: 224
Format: B6
Okładka: miękka, kolorowa
Papier: offsetowy
Druk: czarno-biały
Cena: 19 zł
Scenariusz: Hiroaki Samura
Rysunki: Hiroaki Samura
Wydawca polski: Egmont Polska
Data wydania polskiego: listopad 2008
Tłumaczenie: Cezary Komorowicz
Liczba stron: 224
Format: B6
Okładka: miękka, kolorowa
Papier: offsetowy
Druk: czarno-biały
Cena: 19 zł