Tajemnice D.A.G. Fabrik Bromberg #3: Na linii frontu
Fakty historyczne i fikcja literacka
Agent brytyjskiego wywiadu zagranicznego, John Gardner, działający pod operacyjnym pseudonimem Jerzy Krajewski, po powrocie do Dynamit–Aktien Gesellschaft Fabrik Bromberg zdołał wypełnić cele swojej nowej misji tylko połowicznie: o ile spektakularnie udało się powstrzymać prace na pociskami latającymi typu V1, o tyle odbicie transportu więźniów z pociągu przejeżdżającego w okolicach Bydgoszczy zakończyło się sromotnym niepowodzeniem, ponieważ najprawdopodobniej ktoś zdradził tajne plany ruchu oporu. Podczas próby uwolnienia jeńców z wagonów nieustraszony żołnierz MI6 wpadł w zastawioną przez niemiecki oddział pułapkę. Zgodnie z wszelkimi prawidłami szpiegowskiej opowieści sensacyjnej do niewoli as wywiadu nie trafił na długo, a album Na linii frontu otwiera jego brawurowa ucieczka z niemieckiego transportu. Tak zawiązana fabuła na kolejnych planszach nie zwalnia nawet na chwilę: efektowne sekwencje dynamicznych pościgów i krwawych strzelanin przeplatane są regularnie scenami konspiracyjnego przekazywania meldunków i badania wykradzionych z fabryki materiałów.
Główny bohater komiksu jest postacią fikcyjną, jednak tło historyczne opowieści zostało odbudowane z największą pieczołowitością. Miejsca akcji są starannie odwzorowane na podstawie archiwalnych zdjęć bydgoskich ulic z czasów wojny, zaś przebieg akcji dywersyjnych przeprowadzanych przez akowski ruch oporu na terenie Fabrik Bromberg jest całkowicie zgodny z rzeczywistymi wydarzeniami. Na tym tle fikcyjna figura Johna Gardnera staje się dla twórców bezpiecznym pryzmatem, przez który mogą oni nadać historycznym faktom sensacyjnego wręcz napięcia. Na kartach komiksu brytyjski wywiadowca bezustannie ryzykuje życie, spiskuje, biega, skrada się, skacze, planuje, pływa, ukrywa się, strzela, walczy i romansuje, czyli robi dokładnie wszystko to, co przystało robić każdemu szanującemu się agentowi z kultowym Jamesem Bondem na czele. Dzięki takiemu zabiegowi historia ogniskująca się dookoła jednej z największych fabryk zbrojeniowych koncernu Dynamit Nobel AG w hitlerowskich Niemczech, działającej w latach 1939 – 1945 na terenie Puszczy Bydgoskiej, potencjalnie staje się bardzo atrakcyjna dla współczesnych odbiorców.
W nawiązaniu do propagandowej klasyki
Tomy Szpieg w Bydgoszczy i Na tropie Wuderwaffe wyraźnie nawiązywały do najważniejszych dokonań polskiego komiksu wojennego z lat 60. i 70. poprzedniego stulecia, jak Podziemny Front czy Kapitan Kloss, a autorzy garściami czerpali z dokonań Mieczysława Wiśniewskiego i Jerzego Wróblewskiego zarówno w warstwie fabularnej, jak i graficznej. Nie inaczej jest w przypadku albumu Na linii frontu. Fabuła komiksu, choć z oczywistych przyczyn pozbawiona jest jakichkolwiek aspektów propagandowych, stylistycznie nawiązuje do klasycznych opowieści szpiegowskich z czasów Polski Ludowej, w których wszystkie elementy fabuły od początku do końca są klarowne i bezdyskusyjne. Wszyscy niemieccy żołnierze są na wskroś źli, zaś członkowie ruchu oporu jawią się jako nieustępliwi bohaterowie. Dlatego też partyzanci powinni walczyć wszelkimi możliwymi środkami – z natury rzeczy mocno ograniczonymi i brutalnymi – z nazistowską machiną wojenną, aby chociaż częściowo udaremnić nadchodzące tragedie.
Na płaszczyźnie graficznej Na linii frontu również nie przynosi żadnych niespodzianek. Jacek Michalski perfekcyjnie posługuje się uproszczoną realistyczną kreską, a wszystkie efekty stara się uwydatnić za pomocą światłocienia i kontrastów. Twórca hołduje klasycznej kompozycji plansz i nieskomplikowanemu kadrowaniu, jednocześnie swobodnie różnicuje plany i korzysta z urozmaiconych perspektyw, dzięki czemu lektura ani przez moment nie jest nużąca. Domeną jego rysunków jest jak najwierniejsze odwzorowanie realiów II wojny światowej: architektura, stroje, broń, pojazdy i maszyny zostały oddane z uwzględnieniem najmniejszych szczegółów. Rysownik stroniąc od efekciarskich sztuczek powściągliwie realizuje swoje podstawowe zadanie – bezbłędnie opowiada historię skupiając się na najistotniejszych dla niej elementach.
Dwadzieścia dwie plansze komiksu zostały uzupełnione o całostronicowy tekst promocyjny przybliżający edukacyjne i wystawiennicze działania Exploseum, czyli zlokalizowanego na terenie niemieckiej fabryki materiałów wybuchowych oddziału Muzeum Okręgowego im. Leona Wyczółkowskiego w Bydgoszczy. Pomimo zmiany wydawcy edytorsko komiks nie odbiega od poziomu poprzednich tomów: dobry biały papier, odpowiednie nasycenie czerni i szarości, sztywniejsza okładka z malarskim rysunkiem nawiązującym estetycznie do klasyków z lat 60. i 70. XX wieku i potworkowatym oznaczeniem numeru tomu. Czwarta strona okładki zapowiada przedostatni odcinek serii, zatytułowany Bój o Bydgoszcz. Zdecydowanie warto go wyczekiwać, bo Tajemnice D.A.G. Fabrik Bromberg to bez wątpienia jedna z najciekawszych serii historycznych ukazujących się obecnie na polskim rynku.
Mają w kolekcji: 0
Obecnie czytają: 0
Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Scenariusz: Maciej Jasiński
Rysunki: Jacek Michalski
Wydawca polski: Zin Zin Press
Data wydania polskiego: 2014
Format: A4
Okładka: miękka
Autor okładki: Jacek Michalski
Papier: offsetowy
Druk: czarno-biały