Diablo III: Ultimate Evil Edition

Śmierć w oczy

Fabuła dodatku rozpoczyna się w momencie, w którym Maltael, Anioł Śmierci, postanawia raz na zawsze zakończyć odwieczną walkę dobra ze złem. W tym celu wykrada on Czarny Kamień Dusz, który ma wzmocnić jego moc. Problemem okazuje się jednak to, że zbuntowany anioł widzi zło nie tylko w zastępach piekielnych, ale również w ludziach. Tak więc nieustraszony Nefalem ponownie zostaje wezwany do walki w obronie ludzkości.

Historia jaką nam zaserwowano nie różni się zbytnio poziomem od tego, co zaprezentowano wcześniej. Otrzymujemy z góry określony cel i z wdziękiem godnym tarana oblężniczego ruszamy aby go osiągnąć. Ponownie nie ma to jednak większego znaczenia. Liczą się za to zmiany, jakie miały miejsce w charakterze samej gry.

Rozpoczynając Akt V wkraczamy na ziemie Zachodniej Marchii przechodzimy do mrocznego, zatęchłego i pozbawionego nadziei świata. Dotychczasowa paleta barw została nasycona odcieniami szarości i zgniłej zieleni. Tą drobną zmianą udało się osiągnąć niesamowity efekt i zupełnie zmienić postrzeganie całości. Tak oto seria powróciła klimatem do swoich mrocznych korzeni.

Ogólnie, jak łatwo się domyślić, grafika prezentuje się lepiej niż w przypadku wersji na PS3, choć można było spodziewać się czegoś więcej. Wszystko chodzi