Felietoniki: Gra na karnawał
Wiele się zmieniło na przestrzeni lat. Kiedyś granie kojarzyło się z samotnym siedzeniem w przyciemnionym pokoju, a gracz - z asocjalnym typem bez przyjaciół. Nie można powiedzieć, żeby ten krzywdzący stereotyp umarł, ale odejść w zapomnienie pozwalają mu gry imprezowe, zwane towarzyskimi.
Zorganizowanie imprezy z konsolą w roli głównej rozrywki nigdy nie było tak łatwe. Na rynku pełno jest gier, które posiadają opcję zabawy w kilka osób na raz, a dodatkowo ich mechanika nie odstrasza ludzi, którzy siadają przed takim dziwem po raz pierwszy.
Czy jest to teleturniej z Buzzem, szarpanie nieistniejących strun w Rock Band, czy pranie majtek na czas z Szalonymi Kólikami - gry łączą nas coraz bardziej.
Zorganizowanie imprezy z konsolą w roli głównej rozrywki nigdy nie było tak łatwe. Na rynku pełno jest gier, które posiadają opcję zabawy w kilka osób na raz, a dodatkowo ich mechanika nie odstrasza ludzi, którzy siadają przed takim dziwem po raz pierwszy.
Czy jest to teleturniej z Buzzem, szarpanie nieistniejących strun w Rock Band, czy pranie majtek na czas z Szalonymi Kólikami - gry łączą nas coraz bardziej.
Tagi:
felietoniki