Uncharted: Kolekcja Nathana Drake'a
Kim jesteś, Drake?
Kolekcja Nathana Drake'a składa się z trzech gier stworzonych przez studio Naughty Dog, a odświeżonych przez Bluepoint Games. Trylogia wydana oryginalnie w poprzedniej już generacji podbiła serca graczy ciekawymi bohaterami, zabawnymi dialogami i pięknymi miejscami, w których trzeba było rozwiązywać zagadki, pokonywać segmenty platformowe oraz walczyć z falami przeciwników.
Gry z serii Uncharted są pozytywnymi opowieściami o bohaterze i jego drużynie przyjaciół, którzy wspólnie udają się na poszukiwania przygód. Czasem zdarzy im się nawet uratować świat przed złoczyńcami goniącymi za legendarnymi przedmiotami o wielkiej mocy. Jakkolwiek naiwnie to brzmi, taka lekka konwencja sprawdza się w tym przypadku doskonale, głównie dzięki bardzo dobrze napisanym postaciom. Z każdą grą z serii poznajemy kolejnych znajomych Drake'a oraz dowiadujemy się więcej o jego przeszłości i relacjach z pozostałymi bohaterami. Taka dynamika zostanie utrzymana w Uncharted 4, bo już teraz wiemy, że w grze poznamy brata Nathana – Sama. Tym bardziej warto poznać poprzednie części, jeżeli nie mieliście jeszcze okazji zrobić tego na PlayStation 3.
Nowa konsola, lepszy Drake
Każdy, kto zna serię Uncharted, z pewnością zauważy ogrom pracy włożony przez ekipę Bluepoint Games w przeniesienie jej na nową konsolę. Poza lepszą grafiką i wyświetlaniem obrazu FullHD w 60 klatkach na sekundę, co jest ogromną zaletą, wprowadzono wiele innych usprawnień. Największą różnicę można zauważyć, grając w pierwszą część – Fortunę Drake'a. Oryginalnie ukazała się ona w 2007 roku i choć wtedy mogła robić wrażenie, powrót do niej teraz może być bolesny dla mniej tolerancyjnych graczy. Dzięki remasterowi można zapoznać się z początkiem przygód Nathana bez większych kłopotów. Znacznie poprawiona grafika nie straszy i nie ma już problemów technicznych znanych z PlayStation 3. Dodatkowo, co nawet ważniejsze, mocno popracowano nad mechaniką strzelania, dzięki czemu bardziej przypomina ona tę znaną z późniejszych odsłon.
Nie znaczy to niestety, że grając w Fortunę Drake'a na PlayStation 4, będziemy zbierać szczękę z podłogi. Udało się zrobić dużo w kwestii oprawy graficznej i jej poprawę względem oryginału widać gołym okiem, ale osoby przyzwyczajone do grania tylko na konsolach obecnej generacji zapewne nie będą zachwycone kanciastymi obiektami czy raczej ubogą roślinnością.
Na szczęście im dalej, tym lepiej – Uncharted 2 po odświeżeniu wygląda bardzo dobrze. Nie powinno to dziwić, ponieważ już na PlayStation 3 przeskok jakościowy między pierwszą a drugą częścią był ogromny. I nie chodzi tu tylko o wygląd. Pośród złodziei zrobione zostało z dużo większym rozmachem. O ile w pierwszej części akcja działa się tylko na jednej wyspie, a my zwiedzaliśmy właściwie tylko dżunglę i ruiny, o tyle druga część oferuje znacznie więcej atrakcji. Sceneria zmienia się często, pozwalając zwiedzić takie okolice jak Borneo czy Nepal. Powraca również pamiętna scena rozgrywająca się na pędzącym pociągu, która do dziś przez wielu fanów uważana jest za najlepszą sekwencję w całej serii.
Prawdziwą moc Uncharted pokazuje jednak dopiero w trzeciej części, która wygląda zdecydowanie najbardziej efektownie z całej Kolekcji. Nadal nie jest to graficzny przepych znany posiadaczom PlayStation 4 chociażby z The Order: 1886, ale chodząc po słonecznym Jemenie czy walcząc w ruinach pustynnej osady, zatrzymywałam się tylko po to, by podziwiać widoki. Naughty Dog zawsze potrafili zdziałać cuda w kwestii oświetlenia i cieni, ale zdaje się, że ekipa z Bluepoint Games jeszcze dopracowała te elementy. Jasne słoneczne lokacje w Kolekcji Nathana Drake'a potrafią zrobić ogromne wrażenie.
Ciekawym elementem całej serii jest dżungla. Widać, że projektanci lubią ten motyw, bo przewija się on w każdej części, będzie również w czwartej. Porównanie wyglądu lasów w poszczególnych tytułach daje ciekawy wgląd w rozwój studia i technologii. W pierwszej części Uncharted, nawet odświeżonej, roślinność nie wygląda szczególnie zachęcająco. W drugiej widać znaczną poprawę, natomiast francuski las w trzeciej odsłonie to już widowiskowa zabawa technologią.
Dla każdego coś miłego
Kolekcja Nathana Drake'a to nie tylko lepsza grafika. Zaprawieni w bojach fani serii z pewnością docenią nowy, brutalny poziom trudności przeznaczony dla graczy, dla których najwyższy poziom znany z oryginału nie stanowił wyzwania. Testerzy podobno rzucali ze złości padami, nie mogąc pokonać przeciwników. Wtedy poziom trudności był nieco zmniejszany i znów śrubowany aż do momentu, kiedy tylko jednej osobie udało się przejść dany fragment. Brzmi groźnie. Z kolei odbiorcy zainteresowani tylko poznaniem fabuły mogą zdecydować się na tryb łatwiejszy nawet od łatwego poziomu. Dzięki temu nie będą musieli męczyć się z potrafiącymi niekiedy irytować trudniejszymi fragmentami, a skupić się jedynie na chłonięciu opowieści.
Gracze z żyłką artysty odnajdą się w trybie fotograficznym. Niemal w dowolnym momencie można zatrzymać akcję i zacząć bawić się kamerą, kolorami i innymi ustawieniami, dzięki którym stworzymy małe dzieła sztuki, którymi następnie podzielimy się ze znajomymi za pośrednictwem przycisku Share.
Dla nas istotną informacją jest pełna polonizacja pierwszej części, której zabrakło na PlayStation 3. W wersji recenzenckiej nie można było jej niestety ustawić, dlatego nie mogę wypowiedzieć się o jej jakości. Jeżeli jednak został zachowany poziom pozostałych części, to nie ma czego się obawiać.
Nie postrzelasz do znajomych, ale rywalizować nadal można
W wersji na PlayStation 3 druga i trzecia część Uncharted oferowały tryb wieloosobowy. W Kolekcji Nathana Drake'a niestety z niego zrezygnowano, przeniesiono jedynie zabawę dla jednego gracza. Szkoda, bo multiplayer w obu grach był bardzo przyjemny. Pewnym pocieszeniem może być fakt, że posiadacze Kolekcji dostaną dostęp do grudniowych beta-testów trybu wieloosobowego z Uncharted 4, ale nie zastąpi to pełnego komponentu sieciowego.
Rywalizacja ze znajomymi odbywa się teraz pośrednio. Już oryginalne wersje oferowały rozbudowane statystyki, teraz natomiast można je porównać z osiągnięciami znajomych. Możemy się pochwalić, że udało nam się więcej razy ustrzelić przeciwnika w głowę lub że pokonaliśmy więcej wrogów, walcząc wręcz. Nowym elementem jest również tryb grania na czas. Pozwala szczycić się krótszym niż znajomi czasem przejścia trudnego rozdziału. Nowe trofea pozwolą z kolei pochwalić się, że, cóż, lubimy zbierać trofea.
Nowe szaty króla
Uncharted to jedna z najlepszych serii gier na PlayStation. Już na poprzedniej platformie rozkochała w sobie miliony graczy, a teraz dostała godną wersję na konsolę nowej generacji. Jeżeli nie posiadaliście PlayStation 3, a macie PlayStation 4, nie możecie ominąć Kolekcji Nathana Drake'a. Polecam remaster również graczom dobrze zaznajomionym z przygodami Drake'a. Ulepszona wersja pozwoli przypomnieć sobie losy naszego poszukiwacza skarbów akurat przed nadchodzącą czwartą częścią. Aż boję się pomyśleć, co ekipa Naughty Dog będzie w stanie stworzyć tym razem.
Plusy:
- cała trylogia w jednym pudełku
- poprawiona grafika i mechanika
- nowe poziomy trudności
Minusy:
- brak trybów wieloosobowych
- pierwsza część nadal odstaje od pozostałych
Więcej zrzutów ekranu znajduje się w naszej Galerii:
Galeria
Mają w kolekcji: 0
Obecnie grają: 0
Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie gram
Producent: Bluepoint Games
Wydawca: Sony Computer Enterteinment
Dystrybutor polski: Sony Computer Enterteinment Polska
Data premiery (świat): 9 października 2015
Data premiery (Polska): 9 października 2015
Platformy: PlayStation 4
Strona WWW: www.unchartedthegame.com/en-us/
Cena: 249 zł.