Nocarz - Magdalena Kozak
Czyli Maskarada w ABW-erze
Autor: Michał Sołtysiak
Fabryka Słów stworzyła wspaniałą serię – Kuźnię Fantastów. Ukazują się w niej powieści debiutantów, mających szansę zaprezentować czytelnikom swoją twórczość w profesjonalnej szacie i redakcji. Nocarz Magdaleny Kozak jest właśnie debiutem powieściowym tej pisarki. Wydawca postarał się przy jego szacie graficznej. Atrakcyjna, godna powieści sensacyjnej okładka przykuwa wzrok, wewnątrz czytelny skład i czcionka. Na ostatniej stronie okładki mamy zaś krótkie noty recenzenckie trojga znanych w Polsce pisarzy fantastów: J. Grzędowicza, M. Kossakowskiej i A. Ziemiańskiego. Te noty są pełne pochwał i zachęty do lektury. Nie pozostaje nic innego, jak tylko przeczytać książkę.
Fabuła powieści jest oparta na przebiegu kariery młodego agenta Agencji Bezpieczeństwa Narodowego, który trafia do pewnego specyficznego jej oddziału, gdzie okazuje się, że mało kto jest człowiekiem. Mamy bowiem do czynienia z Nocarzami, specjalną agendą składającą się z wampirów, które walcząc z wampirzymi renegatami, starają się o spokój pośród nadprzyrodzonych w Rzeczpospolitej. Główny bohater – były student medycyny, Jerzy - szybko staje się jednym z nich i dołącza do wojny nieśmiertelnych krwiopijców pod wampirzym imieniem Vesper. "Mniej złe" wampiry, czyli nasz bohater i jego współtowarzysze, piją tylko sztuczną krew bez wszelkich domieszek i substancji powodujących mordercze instynkty u renegatów. "Bardziej złe" piją ją z ludzi i zachowują się jak typowe "dzieci Draculi". "Lepsze" wampiry mają swój Komitet Pięciu Lordów, z których jeden jest odpowiedzialny za sprawiedliwość, drugi za uciechy doczesne, kolejny za ekonomię, inny za badania, a ostatni nadzoruje tworzenie sztucznej krwi. Renegaci mają tylko jednego Lorda, którym w trakcie akcji książki zostaje zdrajczyni z rodu Wojowników, do którego to klanu należy również główny bohater. Oczywiście istnieje też pradawny wampir – ojciec wszystkich Lordów, ale zostaje on tylko wspominany w książce. Wojna między obiema frakcjami stanowi tło dla ewolucji Vespera, zarówno jako wampira, jak i człowieka. Będąc miłośnikiem gier fabularnych, muszę to skomentować: skądś to znam. Bardzo podobny schemat mamy w grach RPG z wydawnictwa White Wolf.
Zaloguj się aby wyłączyć tę reklamę
Autorka podjęła się napisania książki sensacyjnej z dużą dozą elementów nadprzyrodzonych. Akcję umieściła w naszym kraju i stara się nas przekonać o polskiej mentalności większości z bohaterów. Mamy więc nie tylko rozmowy godne polskich seriali kryminalnych, ale również dużą ilość rodzimych akcentów. Nie jest to jednak nasza codzienność, ale rzeczywistość typowo serialowa. W wielu miejscach widoczna jest też medyczna wiedza autorki, gdyż bardzo naukowo podchodzi do wyjaśnienia istoty wampiryzmu. Dzięki temu, być może, Magdalena Kozak nie ma problemu z opisami seksu, rozlewu krwi, egzekucji i strzelanin. Trzeba przyznać, że jej proza jest pod tym względem "całkiem soczysta", choć daleko jej do Mastertona.
Mnie jednak ta książka nie przekonała. W połączeniu literatury sensacyjnej z horrorem zawsze istnieje niebezpieczeństwo utraty atmosfery grozy i pokazania istot nadnaturalnych bez całej tej otoczki niesamowitości. Wampiry z ABW są tylko trochę lepszymi komandosami mającymi kilka słabości, ale generalnie mało różniącymi się od zwykłych ludzi. Nawet ponad tysiącletni wampir jest jakby dwuwymiarowy, bez głębi tradycyjnie przypisanej odwiecznym krwiopijcom. Brakuje w tej książce owego poczucia "nocy", gdzie w ciemnościach poza zasięgiem ludzkich zmysłów czają się krwiożercze istoty, z jej wszelkimi mrocznymi odcieniami i atmosferą. Równie dobrze mogłaby to być książka o mutantach obdarzonych mocami psionicznymi. Jest tu krew, są rozterki, ale wszystko to jakby zostało tylko naszkicowane. Dla mnie wyznacznikiem takiego dobrego połączenia horroru i sensacji jest cykl Nocny i Dzienny Patrol Łukanienki. Magdalenie Kozak nie poszło tak dobrze, ale jako debiut oceniam Nocarza bardzo pozytywnie Widać starania, widać chęci by nie nudzić czytelnika, by pisać jak najsprawniej i atrakcyjnie. To zawsze jest warte pochwały. Jako dobrze napisana powieść sensacyjna, książka broni się doskonale.
Podsumowując: jest to ciekawa próba napisania horroru sensacyjnego, pierwsza taka na naszym rodzimym rynku wydawniczym. Nie do końca udana, ale warta uwagi. Niestety nie udało się autorce wyjść poza znany schemat wojny istot nadnaturalnych, toczonej z dużą ilością przelanej krwi i oddanych strzałów. Warto ją kupić, ale nie oczekujcie wielkich rewelacji. Ja jak zwykle czekam na kolejny tom, gdyż podejrzewam, że Nocarz jest tylko początkiem przygód Vespera - wampira z ABW.
Dziękujemy wydawnictwu Fabryka Słów za udostępnienie książki do recenzji.
Fabuła powieści jest oparta na przebiegu kariery młodego agenta Agencji Bezpieczeństwa Narodowego, który trafia do pewnego specyficznego jej oddziału, gdzie okazuje się, że mało kto jest człowiekiem. Mamy bowiem do czynienia z Nocarzami, specjalną agendą składającą się z wampirów, które walcząc z wampirzymi renegatami, starają się o spokój pośród nadprzyrodzonych w Rzeczpospolitej. Główny bohater – były student medycyny, Jerzy - szybko staje się jednym z nich i dołącza do wojny nieśmiertelnych krwiopijców pod wampirzym imieniem Vesper. "Mniej złe" wampiry, czyli nasz bohater i jego współtowarzysze, piją tylko sztuczną krew bez wszelkich domieszek i substancji powodujących mordercze instynkty u renegatów. "Bardziej złe" piją ją z ludzi i zachowują się jak typowe "dzieci Draculi". "Lepsze" wampiry mają swój Komitet Pięciu Lordów, z których jeden jest odpowiedzialny za sprawiedliwość, drugi za uciechy doczesne, kolejny za ekonomię, inny za badania, a ostatni nadzoruje tworzenie sztucznej krwi. Renegaci mają tylko jednego Lorda, którym w trakcie akcji książki zostaje zdrajczyni z rodu Wojowników, do którego to klanu należy również główny bohater. Oczywiście istnieje też pradawny wampir – ojciec wszystkich Lordów, ale zostaje on tylko wspominany w książce. Wojna między obiema frakcjami stanowi tło dla ewolucji Vespera, zarówno jako wampira, jak i człowieka. Będąc miłośnikiem gier fabularnych, muszę to skomentować: skądś to znam. Bardzo podobny schemat mamy w grach RPG z wydawnictwa White Wolf.
Autorka podjęła się napisania książki sensacyjnej z dużą dozą elementów nadprzyrodzonych. Akcję umieściła w naszym kraju i stara się nas przekonać o polskiej mentalności większości z bohaterów. Mamy więc nie tylko rozmowy godne polskich seriali kryminalnych, ale również dużą ilość rodzimych akcentów. Nie jest to jednak nasza codzienność, ale rzeczywistość typowo serialowa. W wielu miejscach widoczna jest też medyczna wiedza autorki, gdyż bardzo naukowo podchodzi do wyjaśnienia istoty wampiryzmu. Dzięki temu, być może, Magdalena Kozak nie ma problemu z opisami seksu, rozlewu krwi, egzekucji i strzelanin. Trzeba przyznać, że jej proza jest pod tym względem "całkiem soczysta", choć daleko jej do Mastertona.
Mnie jednak ta książka nie przekonała. W połączeniu literatury sensacyjnej z horrorem zawsze istnieje niebezpieczeństwo utraty atmosfery grozy i pokazania istot nadnaturalnych bez całej tej otoczki niesamowitości. Wampiry z ABW są tylko trochę lepszymi komandosami mającymi kilka słabości, ale generalnie mało różniącymi się od zwykłych ludzi. Nawet ponad tysiącletni wampir jest jakby dwuwymiarowy, bez głębi tradycyjnie przypisanej odwiecznym krwiopijcom. Brakuje w tej książce owego poczucia "nocy", gdzie w ciemnościach poza zasięgiem ludzkich zmysłów czają się krwiożercze istoty, z jej wszelkimi mrocznymi odcieniami i atmosferą. Równie dobrze mogłaby to być książka o mutantach obdarzonych mocami psionicznymi. Jest tu krew, są rozterki, ale wszystko to jakby zostało tylko naszkicowane. Dla mnie wyznacznikiem takiego dobrego połączenia horroru i sensacji jest cykl Nocny i Dzienny Patrol Łukanienki. Magdalenie Kozak nie poszło tak dobrze, ale jako debiut oceniam Nocarza bardzo pozytywnie Widać starania, widać chęci by nie nudzić czytelnika, by pisać jak najsprawniej i atrakcyjnie. To zawsze jest warte pochwały. Jako dobrze napisana powieść sensacyjna, książka broni się doskonale.
Podsumowując: jest to ciekawa próba napisania horroru sensacyjnego, pierwsza taka na naszym rodzimym rynku wydawniczym. Nie do końca udana, ale warta uwagi. Niestety nie udało się autorce wyjść poza znany schemat wojny istot nadnaturalnych, toczonej z dużą ilością przelanej krwi i oddanych strzałów. Warto ją kupić, ale nie oczekujcie wielkich rewelacji. Ja jak zwykle czekam na kolejny tom, gdyż podejrzewam, że Nocarz jest tylko początkiem przygód Vespera - wampira z ABW.
Dziękujemy wydawnictwu Fabryka Słów za udostępnienie książki do recenzji.
Mają na liście życzeń: 1
Mają w kolekcji: 13
Obecnie czytają: 0
Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Mają w kolekcji: 13
Obecnie czytają: 0
Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Tytuł: Nocarz
Autor: Magdalena Kozak
Wydawca: Fabryka Słów
Miejsce wydania: Lublin
Data wydania: 2006
Liczba stron: 400
Oprawa: miękka
Format: 125 x 195 mm
Seria wydawnicza: Kuźnia Fantastów
ISBN-10: 83-89011-83-2
Cena: 27,99 zł
Autor: Magdalena Kozak
Wydawca: Fabryka Słów
Miejsce wydania: Lublin
Data wydania: 2006
Liczba stron: 400
Oprawa: miękka
Format: 125 x 195 mm
Seria wydawnicza: Kuźnia Fantastów
ISBN-10: 83-89011-83-2
Cena: 27,99 zł
Tagi:
Nocarz | Magdalena Kozak