Baniak Baniaka #12

Wytrzymałem do trzeciej minuty owych bredni.

Cykl Baniaka był pełen całkiem zgrabnych i przystępnie opracowanych uwag i spostrzeżeń. Wartych przyswojenia nie tylko przez nowych graczy czy mistrzów, ale także przez weteranów, by można było sobie przypomnieć, jak to się było cielęciem.

Najwyżej ktoś kiedyś będzie pytał, dlaczego w tym cyklu brakuje parszywej dwunastki.

Mnie też ogólnie nie podobają się wypociny pana Baniaka, za dużo ogólników i tego, co już było dyskutowane setki razy.

Jeszcze to podejście pełne spustów, które mnie osobiście odstrasza, bo pachnie tanimi technikami marketingowymi.

A mnie się podobało. Zawiera ogólniki, ale przecież to kilkuminutowy materiał, a nie wykład akademicki. Dla nowych Graczy i MG ściśnięcie tematu w pigułce. Starsi, jak widać w komentarzach w sieci, i tak wiedzą swoje. Ogólnie Baniak tworzy bardzo sympatyczną inicjatywę, którą popieram, bo takich jest bardzo mało. I dziwię się, że mimo przecież bardzo zachowawczego tonu wypowiedzi Baniaka, ma na poltku tak negatywny odbiór. Może dlatego ten portal stoi w miejscu i odstrasza osoby, które by chciały coś zrobić.