Postać improwizowana
Wyobraźcie sobie scenariusz, dopracowany do perfekcji, idealnie dobrane do niego postacie, opowiadający poruszającą historię... historię, która musi się wydarzyć. Musi i nic tego nie zmieni. Żadne pomysły graczy, nowe idee, alternatywne działania, nic nie przeskoczy założeń ścieżki scenariusza. Smutne prawda? Każdy z nas grał w podobnych przygodach, dokładnie dopracowanych, ale tak patologicznie liniowych i ograniczonych, że aż zęby trzeszczały, gdy MG po raz kolejny zawracał nas na jedyną słuszną ścieżkę. Nie jest to przyjemne doświadczenie. Lubimy wolność i swobodę. Ograniczenia nas gryzą, przeszkadzają, zmniejszają naszą satysfakcję. Chcemy elastyczności i uczucia, że losy przygody zależą od nas. Ilu z nas ceni sobie bardziej wolność na sesji niż dopracowany z każdym najmniejszym szczegółem scenariusz? Zarykuję stwierdzenie, że większość. A jak jest z naszymi postaciami? Czy u nich też wolność jest najważniejsza? Czy nie zdarzyło się wam zrezygnować z własnej wolności na rzecz kurczowego trzymania się liniowej wizji swojego bohatera? Stawiając zaś na wolność i swobodę, w pewnym momencie zawsze będziesz zmuszony do improwizacji.
Gdy MG każe
W świadomości wielu graczy utarło się przekonanie, że nasi bohaterowie powinni być skomplikowani, głębocy i przemyślani. Mistrzowie Gry nieustannie powtarzają nam: "napisz historię swojej postaci, opisz jej psychikę, nadaj jej wyrazistych cech, spraw by miała osobowość" itp. itd. Niejednokrotnie jesteśmy zmuszeni do pisania długich elaboratów na temat naszych bohaterów. Część z nas to lubi, część nie cierpi. Czasem olewamy takie polecenia, czasem wypełniamy z przymusu, czy poczucia obowiązku z cyklu: "w końcu i tak przygotowuję się mniej niż MG, więc chociaż tyle zrobię, by mieć czyste sumienie". Czemu Mistrzowie tak często nalegają na głębokie postacie graczy? Osobiście dostrzegam dwa powody:
- "Piszesz to dla siebie nie dla mnie"
- "Muszę wiedzieć, pod jakie postacie wymyślić przygodę"
- Chodzi tu o płeć, rasę, klasę, wykonywany zawód.
- "Czy powinniśmy to robić?"
- "Ja chce iść pierwszy!"
- "Jaki to ma sens?"
- "Nie idźmy tam!"
- "Nigdy nie zrozumiesz istoty magii!"
- "Nie rób tego więcej!"
- "Wydawało mi się że coś słyszę."
Tagi:
Andrzej Benczek | Almanach RPG